Gnębi mnie stale świadomość, że ludzie nie mają wyobrażenia o tym, jak wiele traci się pieniędzy, gdy dysponuje się niskimi dochodzami miesięcznymi. Człowiek męczy się z tą nędzą w każdej sekundzie. Sprzęty domowe, których używa, są niskiej jakości i krótkotrwałe – regularnie co jakiś czas musi kupować dany sprzęt nowy. Sprzęt niskiej jakości oznacza, że kiepsko spełnia swoją funkcję – męczysz się z nim i tracisz nerwy. Bywa, że gdy zepsuje się sprzęt-bubel, na nowy już biedaka nie stać. Ogromnie dużo pieniędzy traci się na zakupach, ponieważ biedaka nie stać na kupowanie jedzenia i chemii gospodarczej w ilościach większych, a więc tańszych. Na przykład jakiś płyn do naczyń pięciolitrowy kosztuje 30 zł, a jednolitrowy 8 zł (8 x 5 zł = 40 zł). Jeśli kupuje takich płynów w miesiącu cztery, to kupując co jakiś czas w litrowych pojemnikach, traci w miesiącu 40 zł. I tak jest ze wszystkim. Gdy spada na biedaka choroba, to pożycza pieniądze albo się nie leczy. Bywa, że pożycza od lichwiarza, czyli parabanku.
Po przewrocie ustrojowym pojawili się celebryci. Mamy na przykład celebrytów-aktorów, celebrytów-sportowców, celebrytów-dziennikarzy, a nawet celebrytów-działaczy na rzecz niepodległości i demokracji. Celebryci są to wybrańcy tajnych sił. Gdybyś chciał zostać działaczem na rzecz niepodległości i demokracji, a nie byłbyś wybrańcem tajnych władz, to nie masz szans – potraktują cię jak wyrzutka i wroga. Marny twój los. Celebryci odgrywają swój teatr, który ma na celu ukazać zamierzony wizerunek wspaniałej Polski. Co się pod tą kopułą nałożoną na Polskę, pod tym teatrem celebrytów, dzieje, to już zupełnie inna bajka. Tam już nie jest tak pięknie. Tam rozgrywa się rzeczywista polityka, toczy się prawdziwe życie.